Troszkę o sobie, bo ci, którzy śledzili wcześniejszy blog mojej mamy wiedzą kim ona jest, ale ni stąd ni zowąd pojawiłam się ja, o której nie wie nikt nic... więc: jestem córką od 23.lat- początków nie pamiętam, ale potem było całkiem nieźle :) w zasadzie moi rodzice- Egretta i jej wspaniały mąż- mimo niełatwego startu zapewnili mi i bratu (bo równie długo jestem siostrą), beztroskie dzieciństwo. Dalej- jestem żoną, z już całkiem niezłym, bo pięcioletnim stażem, a także najszczęśliwszą na świecie matką, z krótkim, półrocznym doświadczeniem. I w końcu jestem Myłkusem, bo tak określił mnie mój mąż, a dlaczego? To już będą wiedzieć wszyscy miłośnicy przyrody...:)
Zamieszczam w takim razie myłkusowe koty przy herbatce z cynamonem, pięknych dźwiękach muzyki Klary i gaworzenia małego "Pysia".
.jpg)
Śliczne są te Wasze poczynania, dziewczęta drogie! Zazdroszczę pasji i talentu... Ściskam Was mocno, będę się pojawiać częściej. R.K.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za pochwały i zapraszamy rzecz jasna do jak najczęstszych odwiedzin :) pozdrawiamy drogą R.K :)
UsuńSłodziutkie kociaki:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę, że się podobają bo to moje pierwsze kociaki :) pozdrawiam
UsuńZnaczy pierwsze koty za płoty. :))) A teraz to nawet uda mi się komentarz wstawić. :) Miło poznać Córkę. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper ! Nareszcie jesteś :) Zaglądaj do nas, wkrótce fajna rozdawajka, liczę na Twój udział. Tymczasem buziaki dla dzieciaczków :)
UsuńTe koty są absolutnie cudowne !!!! Ucałowania dla Pysia !
OdpowiedzUsuńAnia z Siedliska
Dziękuję bardzo :) Pysio odpowiada wyszczerzonym pierwszym ząbkiem :) Pozdrawiamy ciepło
Usuń