środa, 14 października 2015

Nasza winnica.

  Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu, sporo też się zmieniło choćby na naszej winnicy, która przeczołgała nas solidnie w ciągu ostatnich kilku lat. Walczyliśmy najpierw z jałową glebą, potem deszczowym latem, wreszcie z przymrozkami na zmianę wiosennymi i wczesnojesiennymi.
  Aż w końcu,  po pięciu latach zmagań udało się!!! Mamy winnicę, która nieźle owocuje i rokuje na przyszłe lata :)