wtorek, 11 grudnia 2012

Startujemy...tworzymy :)


    Witam wszystkich moich „starych” [ czyli tych, którzy podążyli za mną z nieco zaniedbanego bloga przyrodniczego (egretta-alba.blog.onet.pl)] oraz nowych, ( którzy odnaleźli mnie dopiero tutaj) obserwatorów i podczytywaczy .
   Mam wielką tremę ponieważ dotąd opisywałam i pokazywałam niemal wyłącznie piękno otaczającego mnie świata a teraz chcę pokazać nieudolne poczynania rękodzielnicze nieco chaotycznej i niecierpliwej bałaganiary z nieuczesaną duszą i słomianym zapałem, czyli moje własne i całkiem odmiennej charakterologicznie ( z wyjatkiem skłonności do bałaganiarstwa ;) mojej córki Sary :) Nasze wytworki w większości zainspirowane i podpatrzone u bardzo uzdolnionych, wspaniałych kobiet od lat prowadzących blogi rękodzielnicze i wnętrzarskie, zapewne im nie dorównują, ale cieszą. bo wykonane własnoręcznie :)
  Linki do tych blogów zapewne wkrótce znajdą się u nas a tymczasem bardzo im wszystkim dziękujemy za to, że zarażają wirusem tworzenia drobnych , pięknych rzeczy , które wnoszą nieco koloru i radości w często smutną, szarą rzeczywistość .
  Niestety nie wszystko co stworzyłyśmy możemy pokazać, bo większość powędrowała,  najczęściej w postaci drobnych upominków, do różnych znajomych i rodziny, oczywiście nie zostając uwieczniona na zdjęciach. To co zostało pokazujemy i śpieszymy tworzyć „nowości”  a Wy tymczasem rozgośćcie się i jeśli uznacie, że dobrze się u nas czujecie, zostańcie na dłużej.  


                          



   Len wykorzystany na podusie i zawieszkę na toaletę ma wiele lat , wyrósł w gospodarstwie, które zakupiliśmy dwa lata temu i został utkany przez babcię poprzednich właścicieli na starych krosnach, które do dziś, rozłożone na czynniki pierwsze leżą w starej szopce. Grafiki z Graphics Fairy i Malowanego Kokonu wykonane oczywiście metodą Nitro :)



    Łoś, nasz rodzinnie ulubiony zwierzak i kolorowy konik to wytworki  Myłkusa ( czyli Sary) .
 Moja pierwsza Tilda, królik Hieronim :)
 


 

21 komentarzy:

  1. Eee Greciu - witam serdecznie, dziękuję za odwiedziny u mnie.
    Toaleta, domki, sówki są przesłodkie, nie mów, że to pierwsze nieśmiałe kroki:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu za słowa uznania i zapraszam częściej :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne poduszeczki, a zwierzaki to słodychy. Zyczę Wam wielu udanych rękodzieł, bo jesteście zdolne, kochane dziewczyny ! Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Aniu, obiecujemy, że będziemy się starać a z tymi zdolnościami, to cytując pana Poniedzielskiego "nie histeryzujmy" :)
      Odwiedzaj nas w wolnych chwilach :)

      Usuń
  4. Same śliczności,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Traktujemy to jako pochwałę od mistrzyni, tym większe ma ona dla nas znaczenie. Bardzo dziękujemy. Mamy też nadzieję, że zajrzysz do nas czasem :) Serdeczności.

      Usuń
  5. Piękne twory , szczegolnie poduchy i Tilda !, podziwiam skoro to 1 raz, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Szczerze mówiąc sama siebie podziwiam za to, że w ogóle wzięłam się do jakiegokolwiek szycia, bowiem do niedawna nienawidziłam szyć :) Jak jednak widać coś mi się poprzestawiało w głowie i to całkiem mocno:) Pozdrawiam ciepło i pędzę podziwiać Twoje piękne dzieła .

      Usuń
  6. Należę do grona szczęśliwców obdarowanych Rękodziełem. Przez duże "R"! Dostałam od Mikołaja (trochę wcześniej, ale tłumaczył, ze stareńki, że ledwo wyrabia z czasem, że może nie zdążyć w Wilię, a przecież dzieci czekają, co my dorośli powinniśmy zrozumieć) prześliczną osobistą podusię. Osobistą, bo podpisaną moim imieniem. Jeszcze nigdy takiej nie miałam! Jest bardzo ladnie zakomponowana, ma doskonale dobrane kolory, bardzo starannie wykonana. I te drewniane guziczki! A len!!!! Sama świadomośći, ze został ręcznie utkany tyle lat temu robi wrażanie. I jest taki mięciusi. Cudny!
    Serdecznie Was pozdrawiam Kochane Dziewczyny i życzę dalszych sukcesów oraz duużo, duuużo satysfakcji. A Mikołajowi jeszcze raz bardzo dziękuję. Już On wie, jak bardzo!
    Teńka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teniu, bardzo Ci dziękuję za słowa uznania, trzeba przyznać, że solidnie się zarumieniłam :) Mam nadzieję, że podusia długo będzie Ci służyć. Serdeczne uściski!

      Usuń
  7. Powyższy komentarz zamieściłam na prosbę autorki - Teni - która miała niejakie trudności techniczne, by zrobić to osobiscie. Serdeczne pozdrowienia od nas - Teni i Ani

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Aniu za niezwykle miłe pośrednictwo i pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  8. Egretto - czy to ty jesteś tym Mikołajem, który tłumaczy,że ze stareńki, że ledwo wyrabia z czasem, że może nie zdążyć w Wilię, a przecież dzieci czekają, co my dorośli powinniśmy zrozumieć). Bo skoro dziękujesz za słowa uznania...? Obserwatorzy i podczytywacze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękowałam za słowa uznania dla wykonania, ale Mikołaj to obca mi profesja, ktoś inny się w niego zabawił :) Pozdrawiam tajemniczeych anonimowych obserwatorów i podczytywaczy :)

      Usuń
  9. Bardzo piękne są Wasze wyroby, trzymajcie tak dalej dziewczyny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Postaramy się nie odpuszczać :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu a ponieważ nie obchodzę tych świąt, życzę Ci na każdy dzień uśmiechu i radości :) Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  11. Witam.tu kasienka.ze srodka polski.wlasnie podziwiam.a zamowic mozna? Caluski

    OdpowiedzUsuń
  12. 38 yr old Business Systems Development Analyst Perry Whitten, hailing from Maple enjoys watching movies like "Snows of Kilimanjaro, The (Neiges du Kilimandjaro, Les)" and Board games. Took a trip to Works of Antoni Gaudí and drives a Ferrari 500 TRC. Pelny raport

    OdpowiedzUsuń